"Panie, uracz pocałunkiem miłosierdzia ten nabój; by trajektoria lotu jego niezmącona niczym była; by celu dożyła; karząc grzech, trawiąc niewiarę, paląc herezję; by pocisk mój będący przedłużeniem każącej ręki wydał wyrok; wyrok panikę budzący i popłoch. By wróg ten trafił do świata ludzi bez głów; Tak mi dopomóż; mój ołów…"